Kraków - konferencja o bezpieczeństwie w ruchu drogowym
Z policyjnych danych wynika, że przez pierwsze dwa tygodnie od momentu wejścia w życie przepisu dotyczącego zabierania prawa jazdy tym kierowcom, którzy dopuszczą się przekroczenia prędkości w obszarze zabudowanym o ponad 50 km/h (od 18 do 31 maja), dokument ten utraciło aż 1217 kierowców. Sprawne egzekwowanie przepisu przez funkcjonariuszy oraz obawa przed utratą prawa jazdy przez kierowców już zaczęły przekładać się na poprawę bezpieczeństwa. Od momentu wejścia w życie zaostrzonych przepisów (18-31 maja) doszło do 1054 wypadków. To o ponad dwieście mniej niż przez pierwsze dwa tygodnie maja (4-17 maja), kiedy to doszło do 1261 wypadków. Dzięki nowym przepisom o 17 spadła liczba zabitych i wyniosła 72 osoby. Rannych zostało 1256 osób, czyli o 225 mniej niż przed zaostrzeniem przepisów. Dla porównania - w okresie 4-17 maja na polskich drogach życie straciło 89 osób, a 1481 zostało rannych.
Największą zmianę widać w danych dotyczących nietrzeźwych
kierujących: w okresie 4-17 maja policjanci zatrzymali aż 5108 kierowców
„na podwójnym gazie", a od 18 do 31 maja ich liczba spadła do 3547. To
nadal zbyt wiele, jednak o ponad 1500 mniej.
Z danych przygotowanych w ramach kampanii społecznej „Nie [przy]dzwoń za
kierownicą" wynika, że już prawie co czwarty wypadek drogowy jest
skutkiem korzystania z telefonów komórkowych w czasie jazdy. Zaledwie
24% uczestników ruchu korzysta z zestawów głośnomówiących, natomiast aż
65% ankietowanych kierowców przyznaje, że korzysta z telefonów
komórkowych w czasie jazdy. „To zatrważające statystki. Dlatego też,
poprzez tego typu akcje chcemy zmieniać świadomość kierowców i ich
poczucie odpowiedzialności za kierownicą" - mówi Mariusz Sokołowski,
Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji.
Korzystanie z telefonów komórkowych podczas prowadzenia auta w zdecydowanym stopniu obniża koncentrację i tym samym utrudnia bezpieczne poruszanie się po drodze, co grozi nie tylko prowadzącemu auto oraz pasażerom, ale również innym uczestnikom ruchu drogowego. Nie wszyscy zdają sobie sprawę z tego, że samo zerknięcie na ekran telefonu - chociażby po to by sprawdzić, kto dzwoni - zajmuje kierowcy średnio 5 sekund. Przez ten czas, jadąc z prędkością 80 km/h, pokonuje on odcinek drogi równy boisku piłkarskiemu.
Badania przeprowadzone przez organizatora kampanii „Mistrzowie w pasach" pokazują, że na 400 osób skontrolowanych na polskich drogach tylko 10% miało poprawnie zapięte pasy bezpieczeństwa. - Obrażenia ciała nie są skutkiem tylko wypadku, ale również nieprawidłowego zapięcia pasów - podkreślił Jacek Zalewski z Krajowego Centrum Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego. Dodał, że zatrważające jest nie tylko to, że rodzice nieprawidłowo zapinają dzieci w fotelikach, ale też to, że źle montują same foteliki w samochodach.
Podczas konferencji poruszono też temat bezpieczeństwa w ruchu drogowym podczas długiego weekendu. - Należy się spodziewać częstszych kontroli drogowych. Policjanci będą zwracać uwagę na stan techniczny pojazdów, sposób przewożenia pasażerów oraz czy mają zapięte pasy bezpieczeństwa. Nie będzie żadnej taryfy ulgowej dla piratów drogowych łamiących ograniczenia prędkości czy wyprzedzających "na trzeciego". Należy się też spodziewać częstych kontroli stanu trzeźwości - powiedział Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji.