Jeździli "na podwójnym gazie"
Ostrowscy policjanci podczas weekendowej służby zatrzymali dziewięciu kierujących, którzy mając za nic nie tylko zagrożenie karą, ale także ludzkie życie i zdrowie, zdecydowali się wsiąść za kierownicę po pijanemu. W praktyce niemal każdego dnia policjanci zatrzymują podczas służby nietrzeźwych kierowców. Weekend to jednak czas wolny, sprzyjający zabawie i spotkaniom towarzyskim, które nierzadko kończą się społecznym przyzwoleniem na kierowanie pod wpływem alkoholu.
Niebezpieczną sytuację na drodze w Raszkowie spowodował 44-letni motocyklista. Kierowca Yamahy stracił panowanie nad motocyklem i wjechał do przydrożnego rowu. Mężczyznę znaleźli pobliscy mieszkańcy. Z urazem kręgosłupa trafił do szpitala. Badanie stanu trzeźwości wykazało, że miał 1,7 promila alkoholu w organizmie. Takim samym wynikiem może się „pochwalić" 64-letni kierowca renaulta, którego w Topoli Wielkiej zatrzymali policjanci z komisariatu w Odolanowie.
W Nowych Skalmierzycach wpadł kierowca opla astry. 23-latek kierował mając ponad 1 promil alkoholu. Uszkodzeniem ogrodzenia, a zarazem swojego samochodu, zakończyła się jazda „na podwójnym gazie" 31-letniego mężczyzny. Kierowca clio, zatrzymany do kontroli w Ostrowie Wielkopolskim, miał 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Niechlubnym rekordzistą okazał się kierujący fordem 57-letni mieszkaniec powiatu kaliskiego. Zatrzymany do kontroli drogowej na ul. Żeromskiego w Ostrowie Wielkopolskim, miał ponad 2 promile alkoholu.
Za kierowanie w stanie nietrzeźwości grożą 2 lata więzienia i utrata prawa jazdy.