Zmęczony kierowca
O tym, że nietrzeźwi kierujący to plaga naszych dróg wiadomo
nie od dzisiaj. Beztroska i niefrasobliwość niektórych przekracza granice.
Niewiele lub wcale nie zastanawiał się nad swoim zachowaniem wsiadając do samochodu beztroski mieszkaniec naszego powiatu, którego zatrzymała w niedzielę w nocy ostrowska drogówka. Najprawdopodobniej gdyby nie niski poziom paliwa w baku jego podróż mogłaby zakończyć się tragicznie.
Okazało się, że na jedną ze stacji benzynowych pod sam dystrybutor podjechał fiatem mężczyzna i dłuższy czas nie wysiadał. Zaniepokoiło to obsługę stacji, która po bezskutecznej próbie nawiązania kontaktu z kierującym wezwała pogotowie. Po przyjeździe zespołu okazało się, że mężczyzna po prostu... zasnął. Załoga karetki widząc, że powód „osłabienia" badanego jest zgoła innego rodzaju, niż nagłe zachorowanie wezwała patrol drogówki, który po przybyciu na miejsce zbadał trzeźwość mężczyzny. Wynik nie pozostawiał wątpliwości - ponad półtora promila alkoholu w organizmie.
Skutek zachowania jest prosty do przewidzenia - mężczyznę czeka zarzut popełnienia przestępstwa kierowania samochodem w stanie nietrzeźwości. Pocieszeniem jest fakt, że przez jakiś czas niefrasobliwy kierowca poruszać się będzie na piechotę.