Popełnił przestępstwo, bo chciał przestrzec innych
Pokrzywdzona pozostawiła swój pojazd marki Renault Clio na parkingu przed zakładem pracy w Ostrowie Wielkopolskim. Około godz. 21:00 zauważyła, że samochód zniknął, więc sądząc, że został skradziony powiadomiła dyżurnego policji. Kilkadziesiąt minut później samochód został odnaleziony przez jednego z członków rodziny parę metrów dalej od miejsca gdzie parkował pomimo tego, że wcześniej go tam nie było.
Policjanci ustalili, że z pojazdu nic nie zginęło i nie nosił on także śladów włamania. W stacyjce pojazdu znajdowały się oryginalne kluczyki, które jak zeznała pokrzywdzona musiała zostawić w samochodzie. Wykonane w tej sprawie czynności doprowadziły kryminalnych do 20-letniego ostrowianina, który przyznał się do krótkotrwałego użycia tego pojazdu. Chłopak wyjaśniał policjantom, że widząc znajdujące się w stacyjce Clio kluczyki, postanowił pojeździć samochodem po ulicach miasta, a po kilku minutach odstawił go, co według niego miało być przestrogą przed zostawianiem kluczyków w samochodzie.
Być może 20-latka nikt nie przestrzegł, że za przestępstwo którego się dopuścił może mu grozić do 5 lat pozbawienia wolności.