Uwaga na ulicznych złodziei!
Kolejna osoba padła ofiarą ulicznej kradzieży. Dwaj nieznani mężczyźni na ulicy Raszkowskiej pod pozorem liczenia znalezionych pieniędzy skradli mieszkance naszego miasta 4.800 złotych. Policja ponownie apeluje o ostrożność.
Ponownie uliczni oszuści „obłowili się" kosztem nieświadomej niebezpieczeństwa kobiety. W ubiegłym tygodniu przed południem, mieszkanka naszego miasta, która chwile wcześniej wypłaciła z banku większą kwotę pieniędzy szła ulicą, kiedy zauważyła, że idący przed nią mężczyzna coś zgubił.
Jakby na zawołanie znalazł się inny mężczyzna, który podniósł zwitek i razem z kobietę udał się za „roztargnionym" przechodniem do pobliskiej bramy. Tam mężczyzna, który zgubił zawiniątko stwierdził, że przed chwilę zgubił pieniądze i na pewno ta pani ma je w swojej torebce. Pełna ufności kobieta pokazała swoje własne pieniądze. Mężczyzna przeliczał je i oglądał, po czym stwierdził, że to nie jego banknoty i oddał pokrzywdzonej.
Chwilę później, podczas wpłacania pieniędzy w innej placówce okazało się, że w jej pliku banknotów brakuje 4.800 złotych.
To kolejny, podobny w działaniu przypadek, do którego doszło na terenie naszego miasta.
Apelujemy jeszcze raz:
Zachowajmy daleko idącą ostrożność, kiedy posiadamy przy sobie większą ilość gotówki. Złodzieje i oszuści, którzy nierzadko obserwują osoby wychodzące z banków, czy wypłacające pieniądze z bankomatów chwytają się przeróżnych sposobów, żeby wejść w posiadanie wypłaconej gotówki.
Nie rozmawiajmy zatem z nikim nieznajomym na ulicy, w szczególności, jeżeli temat dotyczy pieniędzy. Nie dajmy się nikomu prowadzić w ustronne miejsce, w bramę, w podwórko. Nie wyjmujmy i nie pokazujmy nikomu naszych pieniędzy. Powinny być one schowane głęboko pod ubraniem, w bezpiecznym miejscu. Nikt nie ma prawa przeglądać naszych portfeli, od wyjaśniania wątpliwości jest policja. W takich przypadkach tylko w jej obecności należy udowadniać swoje racje.
W razie potrzeby natychmiast alarmujmy osoby postronne, przechodniów, głośno wołajmy o pomoc, obserwując w którą stronę oddalili się złodzieje. Natychmiast dzwońmy na policję.