Śmiertelny pożar
Około godziny 13.00 pracownica pobliskiego baru zauważyła wydobywające się kłęby dymu z okna sąsiedniego budynku mieszkalnego. Zaniepokojona tym faktem, zatrzymała przejeżdżający tą ulicą patrol policji. Policjanci natychmiast udali się do budynku, lecz bardzo silne zadymienie mieszkania nie pozwoliło im wejść do środka. Dopiero przybyli na miejsce strażacy przy użyciu specjalistycznego sprzętu w postaci aparatów tlenowych, zdołali wejść do mieszkania. Tam natknęli się na ciało 59-letniego mężczyzny, ale jak się okazało już nie żył. W mieszkaniu znajdowała się także 57-letnia kobieta, która w ciężkim stanie została przewieziona do ostrowskiego szpitala, a następnie śmigłowcem przetransportowana do szpitala w Siemianowicach Śląskich.
Policja pod nadzorem prokuratury wyjaśnia wszystkie okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia.