Włamywacze w rękach policjantów
Na początku tego roku policjanci z Posterunku w Sośniach, otrzymali zgłoszenie o włamaniu do dwóch przyczep kempingowych, z których skradziono różnego rodzaju narzędzia, butle gazowe, sprzęt AGD. Zaledwie kilkanaście dni później kolejne włamanie - tym razem do pomieszczeń warsztatowych. Złodzieje ukradli części samochodowe w postaci m.in. aluminiowych felg, komputerów pokładowych i lusterek. Pracujący nad tymi sprawami miejscowi policjanci jako jedną z wersji założyli, że prawdopodobnie na ich terenie mogła pojawić się grupa przestępcza dokonująca włamań. Do prowadzonego dochodzenia włączyli się także ostrowscy kryminalni. Na efekty nie trzeba było długo czekać, albowiem pięć dni po ostatnim włamaniu cała czwórka włamywaczy znalazła się w rękach stróżów prawa.
Przeszukując pomieszczenia mieszkalne sprawców, policjanci odzyskali pewną część skradzionego mienia, a ponadto ujawnili inne części samochodowe, co mogło wskazywać, że pochodzą z innego włamania. Śledczy szybko ustalili, że złodzieje w grudniu ubiegłego roku włamali się także do warsztatu samochodowego na terenie gminy Odolanów, gdzie skradli chłodnice, skrzynie biegów i inne części. Policjanci nie wykluczają postawienia zarzutów także innym osobom, które pomagały w zbywaniu kradzionego mienia.
Włamywacze są mieszkańcami powiatu ostrowskiego. Trzech z nich wcześniej było już karanych m.in. za pobicia i kradzieże. Teraz ponownie staną przed sądem, a za swoje czyny mogą trafić za kratki nawet na 10 lat.