Rozbójnicy już w areszcie
Sceny niczym z filmu sensacyjnego, rozegrały się w piątkowe popołudnie na jednej z ulic Ostrowa Wielkopolskiego. Dwóch zamaskowanych napastników tuż po godzinie 16.00 wtargnęło do pomieszczeń biurowych jednej z ostrowskich firm. W środku znajdowały się w tym momencie cztery osoby. Pomimo zaskoczenia taką sytuacją, jeden z mężczyzn próbował zareagować, lecz został przez napastników pobity. Bandyci dodatkowo użyli gazu łzawiącego, po czym skradli pieniądze w kwocie 60 tysięcy złotych. Bardzo przytomnie zachowały się osoby będące na miejscu tego zdarzenia, powiadamiając natychmiast policję. Znany był kierunek ucieczki sprawców oraz samochód którym odjechali z miejsca napadu. Kryminalni jako jedną z wersji założyli, że nie był to przypadkowy napad i sprawcy mogli wiedzieć, że w tym czasie w biurze będzie znajdowała się znaczna suma pieniędzy. Był to przysłowiowy strzał w „10", albowiem okazało się, że w tej firmie do niedawna zatrudniony był 20-letni mężczyzna dobrze znany ostrowskiej policji. Jeszcze tego samego dnia został on zatrzymany i to w momencie kiedy poruszał się samochodem, w którym widziani byli sprawcy wcześniejszego rozboju. Zatrzymanie drugiego bandyty było już tylko kwestią czasu. Ostatecznie wpadł on w ręce policjantów następnego dnia.
Zebrane w tej sprawie dowody, pozwoliły na przedstawienie zatrzymanym mężczyznom, zarzutu dokonania rozboju przy użyciu niebezpiecznego narzędzia i na wniosek prokuratora, sąd zastosował wobec nich tymczasowy areszt na 3 miesiące.