Aktualności

Łącznie straciły blisko 70 000zł! Uważaj na oszustów! Nie daj się nabrać na „wnuczka”, „policjanta” ani „prokuratora”.

Data publikacji 06.10.2025

Policjanci ostrzegają przed występującymi oszustwami, których ofiarami padają głównie osoby starsze. Przestępcy podszywają się pod członków rodziny, funkcjonariuszy policji, a nawet prokuratorów czy funkcjonariuszy CBŚ, by wyłudzić pieniądze lub dane osobowe.

Choć wiele osób zna już schemat „na wnuczka” czy „na policjanta”, oszuści wciąż udoskonalają swoje metody. Wykorzystują emocje, zaufanie i pośpiech, by zmanipulować rozmówców i doprowadzić ich do przekazania oszczędności.

Jak działają oszuści?

Na policjanta” lub „na prokuratora”

Sprawcy dzwonią do ofiary, podając się za funkcjonariusza policji lub prokuratury. Używają prawdziwie brzmiących nazw jednostek i nazwisk, a nawet numerów służbowych. Informują, że prowadzą tajną akcję przeciwko grupie przestępczej lub że oszczędności rozmówcy są zagrożone.

Aby „pomóc” w zatrzymaniu przestępców, nakłaniają do przekazania pieniędzy, kosztowności albo zaciągnięcia kredytu. Często dodają, że rozmowa jest „tajna” i nie można nikomu o niej mówić – to sposób, by odciąć ofiarę od bliskich i uniemożliwić jej konsultację z rodziną.

Na wnuczka”

W tym przypadku oszust podaje się za krewnego, który nagle potrzebuje pieniędzy – np. po wypadku czy zatrzymaniu przez policję. W rozmowie pełnej emocji prosi o szybką pomoc finansową, obiecując, że odda pieniądze, gdy tylko „sytuacja się wyjaśni”.

OSZUSTWA:

W miniony weekend do Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim wpłynęło zgłoszenie dotyczące oszustwa metodą „na policjanta”.

4 października, około godziny 19:00, do mieszkanki powiatu ostrowskiego zadzwonił mężczyzna, który podał się za jej syna. W rozmowie poinformował, że spowodował wypadek drogowy – potrącił kobietę, a jej dziecko nie przeżyło. Po krótkiej rozmowie mężczyzna się rozłączył.

Kilka minut później do kobiety zadzwoniła inna osoba, tym razem przedstawiająca się jako policjantka. Przekazała, że prowadzi sprawę syna i może mu pomóc uniknąć odpowiedzialności, ale potrzebne są na to pieniądze. Seniorka, przekonana, że ratuje swojego syna, włożyła do koperty swoje oszczędności w kwocie 20 000 zł i przekazała je nieznanemu mężczyźnie, który pojawił się pod jej domem, podając się za asystenta funkcjonariuszki.

Dopiero później kobieta zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i powiadomiła policję.

Jeszcze więcej pieniędzy straciła inna seniorka.

Pod koniec września, do Komendy Powiatowej Policji w Ostrowie Wielkopolskim wpłynęło zgłoszenie dotyczące oszustwa.

Oszustw skontaktował się telefonicznie z seniorką, podając się za prokuratora. Przekazał kobiecie nieprawdziwe informacje o rzekomym udziale jej córki w wypadku drogowym, w którym miały ucierpieć inne osoby. Aby „uniknąć odpowiedzialności karnej” za spowodowanie wypadku, sprawca zażądał przekazania pieniędzy.

Zmanipulowana i przekonana, że pomaga swojej córce, kobieta przekazała oszustowi aż 46 tysięcy złotych.

Jak się chronić?

-Zachowaj ostrożność – prawdziwi policjanci i prokuratorzy nigdy nie proszą o pieniądze, nie angażują obywateli w tajne akcje i nie odbierają gotówki.

-Nie przekazuj pieniędzy ani kosztowności obcym osobom – niezależnie od tego, kim się przedstawiają.

-Nie ufaj połączeniom telefonicznym, w których ktoś wywiera presję lub prosi o dyskrecję.

-Zawsze zweryfikuj informacje – zadzwoń do rodziny lub do najbliższej jednostki policji, ale z innego telefonu niż ten, z którego dzwonił oszust.

Policjanci apelują, by o tego rodzaju oszustwach rozmawiać z bliskimi – szczególnie z osobami starszymi. Tylko świadomość i czujność mogą uchronić przed utratą dorobku życia.

Pamiętaj: Policja ani prokuratura nigdy nie żądają pieniędzy i nie prowadzą „tajnych akcji” z udziałem obywateli. Każde podejrzane połączenie natychmiast zgłoś pod numer alarmowy.


 

Powrót na górę strony